16.8.06

nowa pasja

dzis od razu po pracy pojechalem sobie pobiegac na stadion LA, bo odkrylem w sobie nowa pasje - 100 i 400 m. I tak na prawde nie wiem co mnie sklonilo do tego, bo i tak bylem zmeczony ale mimo wszystko udalem sie na tartan. W szkole na zajeciach jakos sie nie garne do przemieszczania sie z punktu A do puntku B w maksymanie jak najmniejszym czasie, wiec to dla mnie nielada zaskoczenie. Sam siebie zadziwiam. Zeby nie bylo, ze ta motywacja trwala tylko przez krotki czas, bo na biezni bylo jeszcze dwoch Turkow, ktorzy trenowali technike startu niskiego. Na pozor wygladali niczym lekkoatleci z prawdziwego zdarzenia, ale kiedy przyszlo do rywalizacji.. no coz zostali w tyle. Po krotkiej wymianie zdan okazalo sie ze sa to zawodnicy z tutejszego klubu. I tak sobie mysle ze albo jakis tu jest niski poziom albo ja jestem dobry hahaha. I jeszcze jedno ich zdziwilo jak opuszczalem stadion.. zapalenie przeze papierosa. To juz w ogole im sie chyba slabo zrobilo ;-)
tak wiec jutro po pracy od razu jade tez na stadion, moze przyjda z kolegami i w szatfecie pobiegniemy ;D

Brak komentarzy: